fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Kaczyński prowadzi kampanię oszczerstw i nienawiści. Kobiety żądają przeprosin!

Objazd Jarosława Kaczyńskiego po Polsce miał zmobilizować wyborców PiS i pokazać, że jest bliski zwykłym ludziom. Tymczasem na spotkania z prezesem wpuszczany jest tylko aktyw partyjny, a lider PiS, przemawiając do zgromadzonych, pokazuje jedynie swój poziom odrealnienia. Jego wizja świata jest mocno ograniczona i przestarzała, a na dodatek pełna uprzedzeń, fobii i urojeń. W ciągu ostatnich miesięcy zdążył kilkukrotnie oskarżyć Niemcy i Unię o celowe działanie na szkodę Polski, a opozycję o zdradę. Wyborcom niegłosującym na PiS zarzucał, że są nierozgarnięci, przedsiębiorcom, że są lękliwi, a przy tym wyśmiewał i poniżał osoby LGBT. Ta obrzydliwa kampania nienawiści, pogardy i szkalowania zdaje się być oficjalną strategią wyborczą PiS, który chce zbudować swoją pozycję na przekazie antyniemieckim, homofobicznym i jak się okazuje także szowinistycznym. Ostatnie słowa prezesa Kaczyńskiego - który zachowuje się, jak pijany i prostacki wujaszek na weselu, a nie lider partii rządzącej - wzbudziły oburzenie i gniew, szczególnie wśród kobiet, którym zarzucił pijaństwo, argumentując tym niechęć kobiet do rodzenia w Polsce dzieci.

 

"Odnośnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego trzeba zaznaczyć, że przykro jest, gdy poseł Kaczyński cały czas obraża kobiety. Z jednej strony można się zastanowić, czy warto w ogóle komentować to, co powiedział w Ełku, że kobiety dają sobie w szyję i przez to nie rodzą się dzieci, ale myślę, że kobiety powinny zabierać głos i właśnie to robią. Myślę, że już wszystkim puściły nerwy, również kobietom, które nie funkcjonują na co dzień w polityce. My chcemy przede wszystkim dzisiaj powiedzieć, że to, co skierował Jarosław Kaczyński w stosunku do kobiet, to jest nic innego jak cyniczna i polityczna gra, bo Jarosław Kaczyński chce zabetonować, scementować swój elektorat, który głosując na PiS, jednocześnie przyznaje, że kobieta powinna tak naprawdę siedzieć w domu, wychowywać dzieci i rodzić te dzieci. Natomiast ten sam Jarosław Kaczyński, przez 7 lat rządzący w kraju, nie zrobił nic, żeby kobiety były zachęcane do rodzenia dzieci, bo po pierwsze dzietność w Polsce spada, po drugie nie ma zabezpieczenia finansowego, mówię tutaj o pracy - co piąta Polka zarabia płacę minimalną. Chodzi również o komfort co do mieszkania, ale również utrzymanie, już nie wspomnę o temacie związanym z aborcją, ze strajkami kobiet, z brakiem programu krajowego in-vitro, więc tych elementów jest bardzo dużo" - wyliczała Małgorzata Moskwa-Wodnicka, Wiceprezydent Miasta Łodzi, Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.

 

Polityczka podkreśliła, że lider PiS, który sam nie ma rodziny, żony ani dzieci, narzuca ton w dyskusji dotyczącej dzietności i praw kobiet. Dodała też, że obrzydliwa kampania szkalowania i wyśmiewania kolejnych grup społecznych przez lidera PiS nie będzie obojętna, a politycy Lewicy już złożyli wniosek do Komisji Etyki, aby ta ukarała Jarosława Kaczyńskiego. Jak dodała, kobiety nie powinny dłużej milczeć i pozwalać prezesowi na ich obrażanie. Powinny zabrać głos i pokazać posłowie Kaczyńskiemu swoje niezadowolenie i gniew.

 

"Jarosław Kaczyński, wybitny ekspert od seksualności, od biologii, od socjologii, od ginekologii, ale także od alkoholizmu. Po raz kolejny swoimi wypowiedziami pokazuje, jak bardzo nie lubi kobiet, jak bardzo przeciwko kobietom jest i w jak odrealnionym świecie żyje. Mężczyzna, który nie ma rodziny, mężczyzna, który żyje z kotem, który obraca się tylko w kręgu swoich klakierów, który na co dzień wychodzi z domu w towarzystwie ochroniarzy, który spotyka się na zamkniętych spotkaniach ze swoimi wyborcami, a właściwie wyznawcami, nie ma kompletnego pojęcia o realnym świecie i o problemach, które dotyczą polskich kobiet. I taki mężczyzna śmie zabierać głos i językiem pełnym pogardy wypowiadać się na temat polskich kobiet. Młode Polki mają wiele problemów związanych z tym, że opóźniają swoją decyzję o macierzyństwie, czy też w ogóle o zajściu w ciążę, zaczynając od tego, że jest mało ginekologów, zwłaszcza na wsiach i w małych miasteczkach, poprzez problemy z zajściem w ciążę, problemy z małą ilością dostępnych miejsc w żłobkach, a kończąc na tym, że często macierzyństwo wiąże się z wykluczeniem z rynku pracy. PiS, zamiast rozumieć potrzeby kobiet, wspierać je i pomagać im rozwiązywać te problemy, odzywa się językiem propagandy i mówi, że to, że Polki nie mają dzieci, to jest wina tego, że piją za dużo alkoholu" - oburzyła się radna Agnieszka Wieteska.

 

Samorządowczyni podkreśliła, że język pogardy, stosowany w ostatnich miesiącach przez Jarosława Kaczyńskiego wobec osób LGBT, kobiet, opozycji, zagranicznych partnerów i każdego, kto nie sprzyja PiS, jest nie do zaakceptowania. Podkreśliła, że kobiety oczekują, a wręcz żądają przeprosin ze strony prezesa PiS.

 

"Najpierw pan minister Czarnek mówił, że dziewczynki potrzebują dodatkowych zajęć z WF-u, ponieważ tyją bardziej niż chłopcy. Teraz pan prezes Jarosław Kaczyński mówi, że kobiety potrzebują mniej czasu, bo jedynie 2 lata, by popaść w chorobę alkoholową, natomiast jeżeli mężczyzna pije przez 20 lat, to wszystko jest dobrze. Ja jestem tymi słowami po prostu zażenowana. Mam 19, prawie 20 lat, pracuję, studiuję i wbrew słowom pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, nie daję sobie w szyję, a nawet jeśli ja albo inna młoda kobieta wyjdzie w weekend na ulicę Piotrkowską, pójdzie ze znajomymi do restauracji i zamówi sobie drinka, to nie jest to powód, dla którego młode Polki nie chcą rodzić w Polsce dzieci. Młode Polki boją się, że kiedy zajdą w ciążę i coś pójdzie nie tak, zostaną z tym same i będą zmuszone wyjechać za granicę, dokonać aborcji. Młode Polki boją się, że jeśli urodzą dzieci, to nie będą miały za co je wychować, nie będą miały gdzie ich posłać do przedszkola, czy żłobka. Wreszcie rząd zapomina o tysiącach par, które chciałyby mieć dzieci, ale nie mogą. Nie mogą, ponieważ rząd PiS zabrał refundację programu in-vitro" - wskazała Martyna Milczarek z Młodej Lewicy.

 

Działaczka zaapelowała do prezesa Kaczyńskiego, aby przestał opowiadać bzdury, obrażać kolejne grupy społeczne i oddał władzę tym, którzy stworzą w Polsce równe i sprawiedliwe warunki dla wszystkich, aby wszyscy mogli czuć się bezpiecznie, bez względu na to, czy są kobietą, osobą LGBT, ateistą, czy pochodzą z innego kraju. Równe traktowanie gwarantuję bowiem Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem