Kolejny miesiąc inflacja utrzymuje się powyżej 15%, drożyzna rujnuje budżety domowe, a szczególnie odczuwają to seniorzy. 13. i 14. emerytura już nie wystarcza, emerytom zaczyna brakować na życie i rachunki, muszą decydować, czy kupić jedzenie, czy leki. O swoich propozycjach wsparcie dla emerytów przypomnieli politycy Lewicy.
"Kolejne złe wieści, wskaźnik inflacji znów na bardzo wysokim, 15,5-procentowym poziomie. Ale przecież inflacja to nie drożyzna, są produkty, które poszły do góry nie o 15%, tylko poszły do góry o 30, 40, 50, a nawet 60%. My dzisiaj pokazujemy masło, gdzie każdy tak naprawdę kupuje masło. Ta kostka masła w zeszłym roku kosztowała 5 zł, dzisiaj, dokładnie dzisiaj trzeba za nią zapłacić 7,5 zł. 50% więcej za masło, które tak naprawdę kupuje się codziennie, albo co 2-3 dni. Pokazujemy, że to, co opowiada pan premier Morawiecki, to co mówi prezes Kaczyński, który teraz się co prawda schował, ale te rzeczy, które opowiadał, że tak naprawdę nie jest źle, to my mówimy, że jest fatalnie, bo są produkty, które poszły do góry nie tylko o 50, ale i 60, 70%. Dlatego my przygotowaliśmy konkretny pakiet dla tych, którzy tę drożyznę odczuwają najbardziej, czyli dla naszych seniorów, emerytów i rencistów. Co prawda 13. i 14. emeryturę traktują jako dodatek, ale wiedzą, że to nie jest rozwiązanie systemowe. My oczekujemy rozwiązania systemowego i przygotowaliśmy projekty ustawy wprowadzających takie rozwiązania" – mówił poseł Tomasz Trela, współprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie łódzkim.
Polityk przedstawił założenia ustawy wprowadzającej drugą waloryzację, którą mieliby otrzymać renciści i emeryci od 1 września w wysokości 12%. To odpowiedź Lewicy na rosnące ceny i opłaty, która ma wesprzeć niewielkie budżety domowe seniorów. Poseł Lewicy mówił też o projekcie ustawy złożonym wcześniej, który wprowadzał leki na receptę za maksymalnie 5 zł. To rozwiązanie jest realnym wsparciem dla osób przewlekle chorych, które nie mogą zrezygnować z wykupienia, często drogich leków. Taka pomoc ze strony państwa jest przez seniorów i osoby przewlekle chore oczekiwana szczególnie teraz, kiedy ceny i opłaty rosną lawinowo.
Łódzki parlamentarzysta zaznaczył, że budżet państwa stać na te rozwiązania, które według szacunków Lewicy wynoszą 18 mld zł. Zauważył, że tylko w pierwszym półroczu ze względu na inflację dochody budżetu państwa wzrosły o 30 mld zł.
"Poza tym, że wzrosły ceny prądu, gazu, żywności i paliwa, również wzrastają czynsze. Od kilku dni suszymy, szczególnie od osób starszych, że aktualizacja czynszu, która do nich trafia, wiąże się z podwyżką o 200, 300 zł i myślę, że ta sytuacja będzie się pogarszać. W naszym pakiecie Bezpieczny Senior mamy również trzecią propozycję, która może dotyczyć 1,5 mln obywateli, jest to emerytura wdowia, czyli tak zwana emerytura łączona" - zauważyła Małgorzata Moskwa-Wodnicka, Wiceprezydent Miasta Łodzi, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.
Samorządowczyni podkreśliła, że obecnie po śmierci współmałżonka senior może zostać przy swojej emeryturze lub wybrać 85% emerytury zmarłego współmałżonka. Propozycja Lewicy zakłada wprowadzenie emerytury wdowiej umożliwiającej zachowanie wyższego świadczenia, swojego lub współmałżonka, oraz 25% niższego świadczenia. Utrata bliskiej osoby wiąże się nie tylko z bólem i cierpieniem, ale także z gwałtownym pogorszeniem sytuacji finansowej. Emerytura wdowia ma być odpowiedzią Lewicy na taką sytuację. Jak dodała, rozwiązanie takie funkcjonuje już w Niemczech, Włoszech, Czechach i na Litwie. Politycy podkreślili, że ich rozwiązania nie wiążą się z koniecznością likwidacji 13. i 14. emerytury.